sweatshirt click
Nie wiem ile tygodni mnie tu nie bylo, wiem ze dla was zdecydowanie za duzo. Chociaz glupio mi bylo tak sie do was nie odzywac, to wiem, ze bylo to dla mnie najlepszym rozwiazaniem jesli i nie jedynym. Nie bede tutaj jakos za bardzo pisala o moim zyciu prywatnym i dzielia sie kazdym szczegolem, ale jakies wyjasnienia wam sie naleza. Od tych kilku tygdni , moj humor i moje samopoczucie sie pogoraszalo raz bylo lepiej pozniej znacznie gorzej. Nie potrafilam nikomu wytlumaczyc co sie ze mna dzieje, bo jak wytumaczyc cos czego samemu sie nie rozumie. Przez wiele dni bylam duzo cicho, nic nikomu nie mowilam i wszystko dusilam w sobie. I chociaz wiedzielam, ze jesli za chwile komus czegos nie powiem to oszaleje to zawsze mowilam tylko mala czesc moich problemow.
Zawsze mowilam sobie ze szczescie to nasz wlasny wybor. Przez te ostatnie tygodnie zauwazylam, jak bardzo sie mylilam. Nawet nie wiecie jak bardzo staralam sie aby moj dzien nie skonczyl sie jak pozostale, ale nie mialam nad tym zupelnej kontroli. Odpychalam od siebie ludzi na ktorych mi zalezy a im wydawalo sie to obojetne co bolalo najbardziej.
Teraz moich jedynym celem jest aby powoli wrocic do normy, zaczac prowadzic bloga, nagrywac filmiki, miec dobre zycie socjalne i myslec pozytywnie. Doskonale wiem, ze na poczatku zadna z tych rzeczy nie bedzie latwa i pewnie czeka mnie jeszcze duzo pracy nad soba. Przepraszam, jesli poczuliscie sie nie wazni, jakbym was zostawila bo ranienie was nie bylo w moich zamiarach. Zalezy mi na moim blogu, na kanale i na was. Mam wielka nadzieje, ze zrozumiecie.