Strony

2015/10/23




Nie pamietam od kiedy szczescie, moje wlasne szczescie bylo na liscie moich planow. To bylo cos co bylo dla mnie bardzo wazne, uwielbiam sie usmiechach, zartowac, wyglupiac i cieszyc sie zyciem.  Wiadomo, nie kazdy dzien moze byc taki czasami szczescie gdzies znika i lapiemy dolki. Nie bede liczyla ile takich dolkow zaliczylam od tych kilku miesciecy az w pewnym momencie wydawalo sie, ze siegnelam dna. Nie podobaly mi sie moje filmiki, moje posty, moje zdjecia, moje odpowiedzi na asku- nic. Wszytsko chcialam tak strasznie zmienic, tak aby byc z tego wszystkiego dumna. Zaplanowac jakos lepiej, wiedziec ze mam z wami kontakt. Po kilku tygodniach myslalam na prawde duzo..o moich przerwach i stwierdzilam ze dla mnie "kiedy mam ochote" nie dziala. Zdecydowanie musze miec to wszystko lepiej zaplanowane.  Nie bede wam jeszcze podowala szczegolow, ale tym razem nie mam zamiaru sobie uproszczac wszystkiego i wziasc sprawy w swoje rece.

Jak zycie? Troche jak kolejka gorska, raz wszytsko dobrze drugi juz nie tak bardzo. Szkola coraz bardziej przypomina mi o tym, ze wcale az tak duzo mi nie brakuje do doroslosci i mowiac szczerze bardzo i to bardzo mnie to przeraza. Nie mam zielenego pojecia co chce robic w zyciu, mam tyle planow na siebie ale zadnych konkretnych. W wolnym czasiem najczesciej jestem wlasnie albo z przyjaciolkami albo Philipem.  Na samotnosci nie narzekam i jest to rzecz za ktora jestem bardzo wdzieczna. A i co oprocz tego? moj chlopak zaczal chodzic na silke codziennie takze przez te godzinny kiedy go nie ma planuje rowiez wykorzystac tez czas na jakies cwieczenia.
I wlasnie wyszedl z pod prysznica, teraz zjemy sobie pizze i obejrzymy jakis film. Zycze wam milego weekendu!♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 



sweater cubus // pants click //