new year, same me but better

heii♥

No to mamy rok 2016. Powiem wam, ze tak nie moglam sie juz doczekac nowego roku tak jakby zostawic wszystko co zle w 2015 i ruszyc dalej, ale tak na prawde wcale sie tak nie da. Nadal jestem soba i wszystko moje wspomnia i te dobre i te zle zostana ze mna juz na zawsze. Nie moge nazwac 2015 moim najlepszym rokiem, poniewaz  wiem,ze mialam w nim chyba najwiecej zalamek i stresu. Nie bede nawet wspominac, ze w tym roku Brego odszedl i to chyba jedna z rzeczy ktora juz mi tak utkwila w glowie, ze z tym najbardziej kojarzy mi sie ten rok. W tym roku po prostu staralam sie odkryc siebie, przez co mialam chwile gdzie moja pewnosc siebie byla na miniusie, mialam dni gdzie sama nie wiedzialam co mi jest, mialam dni kiedy nie chcialo mi sie nic i bylo tyle dni gdzie zawsze mialam wymowke a na kazde pytanie odpowiadalam "nie wiem".  Osoby ktore mnie dobrze znaja wiedza, ze mna nie czegos pomiedzy albo tryskam pozytywna energia i buzia mi sie nie zamyka, albo jestem po prostu w trybie "lepiej nie podchodzic do mnie za blisko" . W 2017 chcialabym zdecydowanie pozbyc mojego negatywnego nastawenia do roznych ludzi badz sytuacji i skupic sie na sobie i ludziach na ktorych mi zalezy i ktorym zalezy tez na mnie.  Chce skupic sie na tym aby robic cos dobrego dla siebie jak treningi, blogowanie i nagrywanie, spedzanie czasu sama ze soba i jak i moimi bliskim, sluchanie dobrej muzyki, zwracac uwage na to co jem, wiecej czytac, pic wiecej wody,malowac sie i ubierac jak ja chce.  Byc szczesliwa w swoim wlasnym ciele. I tego samego zycze wam wszystkim♥♥