Strony

2014/07/30

my little sweetheart



hellooo unicorns♥

Pomyslalam, ze kolejna sesja z Polski tym razem z moja kruszynka Jagoda jest dobrym pomyslem. I tak w dniu mojego wyjazdu ubralam ja w moja koszulke (fakt, ze tak dobrze na niej lezala nie co mnie przerazil) i ruszylysmy w droge. Sara oczywiscie wspanialy fotograf, spisala sie, bo jestem bardzo zadowolna z tych zdjec. Najbardziej ciesze sie, ze Jagoda brala w nich udzial bo bez niej nie wyszly by tak samo.  Nie jest dla mnie jak kuzynka, bardziej jak siostra. Mam z nia taka fajna wiez, nie da sie tego opisac. Najchetniej wzielabym ja ze soba do Norwegii razem z Sara. Juz od jej urodzenia zajmowalam sie nia, bawilam i teraz patrzac jak urosla jest niezwyklym uczuciem. Nie przepadam za dziecmi, ale z nia jest calkowicie inaczej powidzialabym, ze nie zachowuje sie jak typowa osiomolatka. Sam fakt iz spedzala ze mna i Sara na prawde duzo czasu.
  Te zdjecia zostawie sobie na pamiatek do nastepnego razu w Polsce. 








jacked click / t-shirt click / shorts click / shoes h&m/ bag h&m/

2014/07/26

norway, I'm back




heiii!
Teraz jestem juz w Norwegii, w moim pokoju, w moim lozku i czesc mnie za tym tesknila chociaz i tak dosonale wiem, ze wolabym teraz byc w Polsce.  Pozegnanie nie bylo latwe, z Sara pozegnalam sie tak jakby miala sie z nia widziec jutro chociaz kiedy juz siedzialam w aucie nie wytrzymalam i nerwy mi puscily. 
Z moja kuzynka Jagoda tez nie bylo zbyt latwo sie pozegnac, myslam ze nie dam rady i ze zaraz serce mi peknie. Nienawidze sie zegnac, staram sie sobie wytumaczyc ze dam rade, ze i tak sie jeszcze zobaczymy, ale to wszystko nie jest takie latwe i moje nerwy biore gore. 
Moj humor  jest juz lepszy i powoli wszystko wraca do normy. Milo wspominam moj czas spedzony w Polsce i to jest chyba najwazniejsze.  Mam zamiar dzis jeszcze troche odpoczac i dopiero jutro zaczne brac sie za youtube i reszte rzeczy.
Dodaje sesje z Polski z Gaba i Kinga bo nie mialam kiedy ich dodac bedac w Polsce.






 I tutaj jeszcze zapraszam na tumblr Gabci click !

2014/07/17

spotkanie




Heiii
Postanowiłam opowiedzieć wam troszkę o wydarzeniu które miało miejsce 15 lipca  w Krakowie. Jeśli śledzicie mnie na facebooku lub asku to pewnie wiecie, że odbyło sie wtedy małe spotkanie z niektórymi  z moich czytelników. Szczerze? Nigdy nie pomyślałabym, że aż tyle osób przyjedzie specjalnie żeby zrobić sobie ze mną zdjecie i pogadać. Miałam stresa od samego rano, bałam się  że nikt nie przyjdzie lub że bedzie jakoś sztywno. Moje obawy okazały się zupełnie nie potrzebne, ponieważ była to chyba jedna z najwspanialszych chwil w moim życiu.  Wy wiecie jak ja wyglądam, znacie moje imie, dziele sie z wami wieloma chwilami z mojego życia, a ja widziałam tylko wasze komentarze i inne wiadomości. Dlatego też takie prawdziwe spotkanie z wami było dla mnie niesamowitym przeżyciem. 
Ogólnie spotkanie miałobyć na rynku, ale niestety pogoda nie dała za wygraną i skończyło sie na tym, że całe spotkanie przebiegało w galerii. Nie chce mówić już o spojżeniach ludzi którzy przechodzili obok grupki nienormalnych nastolatek (w tym mnie). Zaczeło sie od zdjęć, byłam nie co zagubiona tyle ludzi , wszędzie komórki i aparty robiące mi zdjęcia, ale dosyć szybko sie oswoiłam i robinie z wami selfie to chyba moja ulubiona część tego spotkania. 
Kiedy już porobiłyśmy zdjęcia wpadłyśmy na kolejny genialny pomysł , mianowicie usiadłyśmy sobie troche zboku na podłodze w galri i zaczełyśmy rozmowę. Nawet nie macie pojecia jak fajnie było was poznać, zobaczyć jakie wy macie cudowne charaktery. Po spotkaniu kilka dziewczyn pomogło mi i Sarze odnaleść autobus i odrazu muszę im podziekować bo bez nich nie dałybyś sobie rady.
Po spotkaniu czułam się taka spełniona, że jednak ten blog coś dał, że są tam osoby które  codzienie czekają aż coś napisze.  Na pewno za rok powtórze takie spotkanie.




I jeszcze muszę napisać troche o Emili którą poznałam własnie na spotkaniu. Po pierwsze kiedy do mnie podeszła cała sie trzęsła, póżniej zaczęła tak szybko nawijać, że ledwo nadążałam  za tym co mówiła. Jednak jej historia naprawde mnie poruszyła i musiałam zaciskać zęby, aby sie nie popłakać.  Kiedy póżniej porozmawiałyśmy na spokojnie okazało się, że jesteśmy praktycznie identyczne.  Takie samo poczucie humoru i  ta nutka sarkamzu w praktycznie każdym zdaniu.  Krótko mówiąc uwielbiam ją.
Jeśli macie ochote zajrzeć na jej bloga to proszę -klik



 Każdemu kto był na spotkaniu chcę bardzo podziekować , bo bez was nie było by to możliwe! 
Kiedy wróce do Norwegii dodam vlog z spotkania.

2014/07/11

POLAND

 heiiii
Myślałam, że będę w stanie odezwać się do was wcześniej, ale nie dałam rady. Wszystko dzieje się za szybko a ja chcę jak najwięcej czerpać z tego pobytu. Zdecydowanie widzę, że jeśli tak spędzałabym swój czas mieszkając w Polsce to nie miałabym czasu na bloga. Postaram się nagrać  przynajmniej 3 lub cztery vlogi z moich dni, ale będę wstanie je dodać dopiero po przyjeździe do Norwegii.
Cały mój dzień spędzam tak właściwie poza domem lub w domu u Sary, staram się jak najczęściej przebywać z moja rodziną jak i oczywiście Sarą, którą chyba mogę jako tako nazywać moją rodziną bo tak to odczuwam. Spotkałam się już z kilkoma z was w Nowy Sączu i w Gorlicach i bardzo się cieszę, że miałam szanse się z wami zobaczyć i zrobić zdjęcie. Na prawdę takie chwile są dla mnie bardzo ważne, ponieważ wy mnie widzicie i znacie a ja tak na prawdę nie wiem o was nic dlatego też szansa spotkania was jest dla mnie wyjątkowa.
Resztę pobytu jeszcze nie jest zaplanowana, wiem, iż chce odwiedzić Kraków a resztę jakoś zobaczę.





2014/07/04

two days left


heiheiii. Wiekszosc z was pewnie spi sobie smacznie podczas kiedy ja leze sobie w lozku obok spiacej Åsil i nagle postanowilam, ze wlacze sobie laptopa i napisze post. Glownym powodem jest to, iz boje sie ze nie bede miala czasu napisac posta przed wyjazdem do Polski. Dlatego wole sie upewnic, ze dalam wam znac, ze zyje. A wiec dzien (patrzac na godzine powinnam powiedziec wczorajszy dzien, ale mniejsza z tym) byl na prawde mily. Åsil i Monaliza postanowily mnie odwiedzic czyli chyba nie musze wam mowic, ze znowu najadlam sie jak nie powiem co i do tej pory brzuch boli mnie od smiechu i przejedzenia. Tak sie sklada, ze Åsil zostala u mnie na noc z czego sie ciesze, bo chcialam spedzic czas z moimi dziewczynami zanim pojade do Polski. Zostala jeszcze najgorsza czesc przed wyjazdem , czyli pakowanie....nienawidze tego robic bo zawsze pakuje rzeczy ktore nie sa mi ani troche potrzebne a o najwazniejszej rzeczy zapomne. 
Chce ponagrywac vlogi z Polski zeby pododowac cos dla was dlatego tez mam nadzieje, ze bede miala jak dodawac filmiki na Youtube. Ahhh na serio nie moge uwierzyc, ze juz za nie dlugo zobacze sie z Sara i rodzina no i oczywiscie ogolnie cala Polska ♥
Wydaje mi sie, ze a tym powinnam zakonczyc moj post i sprobowac zasnac, bo ostatnio nie idzie mi to za dobrze. Dooobranoc ♥



♥♥♥