Nie wiem co mi sie stalo, to pewnia fakt, ze kompletnie nie wiem co ze soba zrobic ale chcialam napisac wam krotkiego posta. A wiec dzisaj nie robilam praktycznie nic, mam teraz wolny tydzien wiec pewnie tak bedzie wygladala reszta moich dni ale przynajmniej troche sobie odpoczne i bede miala wiecej czasu dla was. Problem lezy w tym, iz jak widzicie zdjecia praktycznie zawsze sa robione na tle moich drzwi, dlaczego? Nie mam fotografa ani chetnej osoby do robienia mi zdjec, a przynajmniej nie takiej ktora umi w miare obslugiwac sie aparatem, dlatego tez chociaz uwierzcie bardzo bym chciala to nie mam jak wychodzic na jakies ciekawsze sesje. Mnie tez to denerwuje, i czesta brak mi checi do blogowania jesli wiem, ze znowu musze stanac przy tch dzrzwiach. Nie wydaje mi sie aby chodzenia ze statywem po okolicy dalo jakies dobre skutki bo 1.Ludzie to juz na serio bede mysleli, ze jest ze mna cos nie tak i 2. Jest 99% szansy na to ze zdjecia albo bede rozmazane albo bedzie zly kadr. I tu zawsze wracam do punktu wyjscia- drzwi.
No, ale przynajmnie w tym poscie mam na sobie rozne ciuszki, ktore dostalam calkiem nie dawno. Ignorujcie moje wlosy, juto znowu bede miala robione pasemka takze przynajmniej moje wlosy beda na miejscu.
crop jumper- romwe.com