Dużo osób chciało abym nagrała filmik o tym jak zdobyć przyjaciół, ale nie ma żadnej odpowiedzi na te pytanie. Wraz z wiekiem nie możemy przecież podejść do przypadkowej dziewczyny z klasy i powiedzieć zostaniemy najlepszymi przyjaciółkami?. Przyjaźń to coś co pojawia się z czasem i niestety nie każdy jest jej wart. Od już prawie 7 lat przyjaźnie się z Sarą. Od mojego wyjazdu nasz kontakt osłab. Kiedyś łatwiej było dopowiedzieć na pytania kiedy ty nie jesteś z Sarą? bo wtedy odpowiedziała bym , że wtedy kiedy śpię. Od 2,5 roku nie mogę już tak na nie odpowiedzieć i mimo iż mam swoje dobre przyjaciółki w Norwegii nadal chciała bym aby Sara przy mnie była.
Nie będę opowiadał o tym co się stało z Åsil , ale mogę wam powiedzieć , że to nie jest tak iż po prostu się nie przyjaźnimy. Nadal bardzo mi na niej zależy i ostatnio spędzam z nią trochę czasu, bo przecież przyjaźni nie przekreśla się po jednej kłótni. To co pokazuje , że moja przyjaźń z Sarą jest prawdziwa to to, iż ciągle wiem że mogę na nią liczyć , że nadal się przyjaźnimy że nic, nawet kilka tysięcy kilometrów nas nie rozdzieli. Nie wiem jak to się stało, jak udało mi się zdobyć tak prawdziwe, wspaniałe osoby w moim życiu. Teraz mimo , iż z Andreą jestem najbliżej spędzam czasu z innymi dziewczynami. Dziś na przykład praktycznie w ogóle ze sobą nie gadałyśmy.
Nie wiem czy mogę to tak ocenić , ale w Norwegii na przyjaźń co nie którzy patrzą inaczej. Nie wiem i boję się tego , że kiedy już będę musiała pracować mój kontakt z Sarą się nagle urwie. Myślę na wróceniem do Polski , ale nigdy nie wiem co z tego wyjdzie.
Wszystkie te przyjaźnie z podstawówki , gimnazjum, liceum , studiów pewnie przepadną. Taka myśl mnie przeraża. Nie chcę żyć z myślą o tym , że może kiedyś w ogóle nie będę widziała się z Sarą.
Jak wy widzicie waszą przyszłość z przyjaciółką? myślicie , że przetrwa?
Bardzo mądry post. Uwilebiam jak piszesz, czytam twojego bloga od początku i jest mega ;*
OdpowiedzUsuńZapraszam; stroz-bloggera.blogspot.com
zazdroszczę przyjaźni z sarą ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa przyjaźń powinna przetrwać wszystko Super zdj. Pozdrawiam Domi
OdpowiedzUsuńMyślę, że przyjaźń będzie trwać dalej, nawet kiedy pójdziemy do innej szkoły.;)
OdpowiedzUsuńMyśle ze moja przetrwa chociaż tez łączą nas kilometry.. :(
OdpowiedzUsuńFajny post ! <3
Ja mam przyjaciółkę od ponad 10 lat :) chodziłyśmy razem do podstawówki, później ona przeniosła sie do innego gimnazjum, a teraz znowu jesteśmy w jednej szkole :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOd razu widać, że tęsknisz za Sarą. Ona czyta twojego bloga?
OdpowiedzUsuńJa jestem tego zdania, że takie typowo szkolne przyjaźnie nigdy nie przetrwają. trzeba się spotykać robić coś razem a nie tylko widywać się w szkole. Po pewnym czasie staje się to nudne i cała ta przyjaźń kojarzy nam się jedynie ze szkołą, z niczym więcej ;C
Znając mnie i Oliwie raczej tak. Możemy przez tydzień się nie widzieć i nie rozmawiać a wszystko i tak między nami jest okej. Obie tęsknimy za sobą już po dniu rozłąki a więc ciężko było by zakończyć mi naszą przyjaźń c:
OdpowiedzUsuńuważam że przetrwa , bo moja naj jest też moją kuzynką ♥
OdpowiedzUsuńA mogę wiedzieć czy Sara czyta twojego bloga? :-)
OdpowiedzUsuńA co do tematu, to też często boję się co z przyjaźni potem wyjdzie, straciłam już dwie przyjaciółki z którymi byłam pewnymi czasy bardzo zżyta, ale widocznie nigdy nie były moimi prawdziwymi przyjaciółkami. Mam teraz takie 3 przyjaciółki, w tym jedną którą znam od malutkiego i najważniejszą i też często się boję czy kontakt się nie urwie, czy to się nie zepsuje..
Moja przyjaciółka też ma na imię Sara i myślę że nasza przyjaźń przetrwa :))))
OdpowiedzUsuńJa raczej uważam że moja przyjaźń z podstawówki nie przetrwa bardziej wierzę w tą z liceum oraz ze studiów .
OdpowiedzUsuńSallmone-blog.blogspot.com
Post jet naprawdę interesujący i prawdziwy ,mam nadzieję że niczyje najlepsze przyjaźnie nigdy się nie rozejdą i że ty z Sarą zawaze będziesz miała kontakt.
OdpowiedzUsuńpartyofchina.blogspot.com - dopiero zaczęłyśmy , ale może ci sie spodoba ;〗
Ja z moją najlepszą przyjaciółką znam się 6 lat.. A przyjaźnimy się gdzieś ze 3 lata.. Ostatnio nasze relecje się pogorszyły :c tylko nie wiem czemu... I co zrobić żeby one były lepsze..
OdpowiedzUsuńMożesz mi wysłać odp. tu w komentarzu ?
Ps. świetny post uwielbiam Cię :D
śliczne zdjęcia!! <3
OdpowiedzUsuńTak masz rację; na to pytanie nie da się odpowiedzieć.. Musimy sami wiedzieć, czy jesteśmy warci zaufania drugiej osoby...
OdpowiedzUsuńŚliczne footki !! Ja mam dwie przyjaciółki bez których nie mogłabym życ !! Zapraszam do mnie: http://anotherverra.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTez przeraza mnie ta mysl . Ja i moja przyjaciolka zyjemy na odleglosc 2000km
OdpowiedzUsuńMysle , że moja przyjaźń przetrwa . Jednak tez sie wyprowadziłam i moja wczesniejsza przyjaciółka po prostu nie była warta przyjazni ze mna . Super notka :D zapraszam do mnie . http://domi-and-domi1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym aby moje przyjaźnie z gimnazjum przetrwały ale akurat w tym przypadku jestem realistką i myślę, że z niektórymi osobami niestety nie będę się już spotykać :c.
http://mojenudnezyciee.blogspot.com/ oraz http://mojedrugiejaaa.blogspot.com/
Sama nie wiem..
OdpowiedzUsuńW podstawówce miałam przyjaciółkę, która jak mi się wydawało była jedną z lepszych przyjaciółek w całym moim życiu. Z czasem było coraz gorzej, aż w końcu nasze drogi się rozeszły. Każda z nas poszła do innego gimnazjum. Z biegiem czasu cieszę się, że tak się stało, bo była... okropna.
Teraz mam nową przyjaciółkę i 2 rok jesteśmy już gimbusami. W jej towarzystwie naprawdę super się czuję i mam nadzieję, że ta przyjaźń przetrwa, choć w rzeczywistości nie mam pojęcia jak będzie.
Nie mam przyjaciółki. :c
OdpowiedzUsuńhttp://juulyblog.blogspot.com/
ciekawy post. niczego nie można przewidzieć. ;)
OdpowiedzUsuńJak to czytam doszło do mnie że mogę stracić moje przyjaciółki, mimo to że sobie przyrzekliśmy sobie że gimnazjum nas nie rozdzieli.
OdpowiedzUsuńale później, jedna zostaje w tym mieście, ja jadę do innego, a inne jeszcze dalej.;cc
http://anka-kaka.blogspot.com/
moja najlepsza przyjaciółka wyjechała do Anglii, w czerwcu będą już dwa lata jak tam mieszka i przyjeżdża raz na rok. W tamtym roku była tylko na tydzień i to w czasie szkoły więc nie spędziłam z nią za dużo czasu. Jest dla mnie jak siostra i nadal mam z nią bardzo dobry kontakt i nawet lepszy niż wtedy jak wyjeżdżała. Wiem że moge jej ufać i o wszystkim powiedzieć. Jedyny problem jest taki że nie moge z nią tak po prostu wyjść gdzieś i pogadać. Skype czy gg to nie to samo. Nieraz mam takie dni że wspominam z nią i obydwie płaczemy :<
OdpowiedzUsuń*Pisze się "osłabł";)
OdpowiedzUsuńJa sądzę, że rzadko zdarza się PRAWDZIWA przyjaźń. Zwykle jest tak, że są przyjaciółki. Wgl BEST i wszystko. Jarają się Sb jak nie wiem. A jak przyjdzie pierwsza próba, to w jednej kłótni potrafią wypomnieć Sb wszystko i zmieszać z błotem..
Ja mam również taką przyjaciółkę ale ona mieszka w innej miejscowości ale na szczęście nie daleko :)
OdpowiedzUsuńAle ciągle się zastanawiam czy ona czasami o mnie myśli,czy chciałaby się ze mną spotkać ale nie spotykamy się zbyt często ale jak już się spotkamy to opowiadamy sobie wszystko i ogólnie wiem że ona jest na zawsze <3
Pozdrawiam, nylonka.blogspot.com
Hmm..Myślę że moja przyjaźń przetrwa ..
OdpowiedzUsuńPonieważ gdy się kogoś bardzo lubi nawet kocha jak własną siostrę można wtedy przetrwać wszytsko rozłonkę , kłótnię , złe chwile itp...!!
Gdy na kim nam bardzo zależy chcemy mieć z nimi jak najlepszy kontakt..
Życzę szczęścia w twojej przyjaźni z Sarą jak i z Andera.. :)
fashionn-beauty.blogspot.com
a nie możesz do niej zadzwonić?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to nie zastanawiałam się nad tym. Teraz jednak, naszła mnie myśl, że nigdy nie będzie tak samo jak wcześniej.
OdpowiedzUsuńJak było u Ciebie z przejściem z podstawówki do gimnazjum? Ja się boję, że mnie nie zaakceptują... Super zdjęcia ;*
Pozdrawiam. Patrycja.
http://my-feelingsx.blogspot.com
wiesz w tym roku ide do gimnazjum i ja też boje się że nasza przyjaźń nie przetrwa ciągle mnie obrarza i gada różne żeczy na mój temat innym dużo osób robi wszystko żebyśmy się nie przyjaźniły zazdroszczą nam chyba tego że my jesteśmy dobrymi przyjaciółkami. Głupio mi to mówić ale często jestem zazdrosna o to że ma mnie gdzieś i woli gadać z kimś innym założyłyśmy bloga http://skalba-soba.blogspot.com/ choć dużo się kłucimy przymykam na to oko bo wszyscy wiemy jak to się skończy.
OdpowiedzUsuńJa ide niedlugo do liceum teraz jestem w 3 klasie gimnazjum. Mam dwie najblizsze przyjaciolki mieszkamy niedaleko siebie jest to bardzo mala miejscowosc wiec jak jest male miasteczko to jest tylko jedno liceum. Wieksze miasto jest dalej okolo 30min samochodem wiaze sie to z tym ze one pewnie pojda do innej szkoly jedna chce isc do tego wiekszego miasta ja i druga do malego ale sa rozne klasy w liceum. Im dalej w las tym wiecej drzew chodzi mi tutaj o nauke. Duzo nauki = malo czasu na spotykanie tego sie boje, ze wlasnie stracimy ten kontakt, nie bedziemy mialy wspolnych tematow. To trudne bo od przedszkola i gimnazjum jestesmy razem a teraz co? Nikt nie zna odpowiedzi okaze sie za okolo rok. Jak kazda z nas pojdzie w inna strone to mozliwe ze stracimy ten kontakt ale beda dla mnie wazne tak jak dla ciebie Sara. Chociaz jest tez druga strona jak kazda z nas bedzie do siebie pisala, dzwonila to bardzo mozliwe ze kontakt sie nie utrze bo 2 min na rozmowe kazdy znajdzie. Nie boj sie ze stracisz kontakt z Sara dacie rade niedlugo wakacje jedziesz do Polski wiec pewnie bedziecie sie spotykac. Trzymaj sie cieplo chyba sie przyda bo tam u ciebie straszne mrozy.;*
OdpowiedzUsuńOstatnio dużo "kłócę" się z przyjaciółkami. Ale myślę, że ta przyjaźń może przetrwa. Ale nikt nie wiem co będzie w przyszłości : )
OdpowiedzUsuńNiekazda przyjazn sie urwie.. :-)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio coraz mniej czasu spedzam ze swoja najlepsza przyjaciolka..
Myślę że jeśli to jest prawdziwa przyjaźń to przetrwa ale taka trochę naciągana nie ;/
OdpowiedzUsuńJa mam przyjaciółkę Olę i też można powiedzieć, że się rozdzieliłyśmy. Połączyła nas działka jak byłyśmy małe, a że moi dziadkowie ją sprzedali, a ja przeprowadziłam się na wieś widzimy się rzadziej niż kiedyś. Ale powiem Ci, że jak jest spotkanie to jest jeszcze większe szczęście niż gdybyśmy widziały się codziennie . Jest ta tęsknota, mamy o czym gadać. Oczywiście rozmawiamy codziennie przez Skypa, ale to nie jest to samo. Myślę, ze będziemy przyjaźnić się do końca życia, ponieważ nasza więź jest taka silna, ze nic tego nie zerwie, Jesteśmy jak siostry !
OdpowiedzUsuńMoja przyjaźń nie przetrwała ponieważ bardzo się na niej zawiodłam jeszcze przed moim przylotem do UK. Będąc tutaj jeszcze nie znalazłam prawdziwej przyjaźni ale nie martwię się o to bo to tak samo jak z miłością, nie szuka się jej na siłę, ona sama przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńKocham cię czytać przyjaźń jest niezmiernie potrzebna JA mam przyajćókę MAmm takie pytanie moge zrobić podony post <33
OdpowiedzUsuńzapraszam cię na moge bloga http://wika-wyka.blogspot.com/ Wejdziesz jestem twoja Fanką czytam każdy przeź cb zrobiony wpis poprostu cię kocham Zapraszam na moga blogaa \
jesli jest to prawdziwa przyjazn to napewno przetrwa..:)
OdpowiedzUsuńmyślę że przetrwa :D
OdpowiedzUsuńnwm jak to będzie ;d
OdpowiedzUsuńkocham twoją urodę <3
zumi-sia.blogspot.com
Cieszę się że zaczynasz od nowa z Asil. :) Możesz powiedzieć po jakim czasie znów zaczęłyście rozmawiać? ja popełniłam 1 mały błędzik, dosłownie malusieńki i dziś moja przyjaciółka "od pieluchy" nie umie mi powiedzieć nawet cześć.... :( ale cóż, trzeba iść dalej!
OdpowiedzUsuńMoja przyjaźń z Olą( moją przyjaciółką) będzie na pewno wieczna. Nie wyobrażam sobie życia bez niej.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że nie widzisz się z Sarą. Ale nie martw się wasza przyjaźń na pewno przetrwa wieki jeżeli obie będziecie robiły coś w jej kierunku.
Świetny post :)
OdpowiedzUsuńA co do tego pytania to myślę, że moja przyjaźń z przyjaciółką przetrwa. Wyjechała ona już 4 lata temu i nadal utrzymujemy dobry kontakt ze sobą. Może nie rozmawiamy codziennie, ale piszemy ze soba co trzy, cztery dni. Znamy sie od urodzenia i uważamy, że nasza przyjaźń przetrwa do końca naszych dni ;)
Przy okazji zaraszam na bloga ;) http://edith-look.blogspot.com/
Moja przyjaciółka się przeprowadziła. Kiedyś spędzałyśmy razem każdą chwilę. Teraz to się zmieniło. Wcześniej kłóciłyśmy się częściej ale to dlatego, że już miałyśmy siebie dość. Bo co za dużo to nie zdrowo :). Aktualnie nasz kontakt trochę się pogorszył, ale wciąż nie jest bardzo źle. Właśnie piszę z nią na facebooku, no i jakoś to tam jest. Ale ogólnie to jest o wiele gorzej niż było kiedyś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, oby wasza przyjaźń z Sarą przetrwała. No i gratuluję, że pomimo takiej odległości wciąż się przyjaźnicie, bo ja z moją przyjaciółką mam 20 km, ale nie ma okazji jak się spotkać. Nasze plany najczęściej nie wypalają ;/
Moja przyjaciółka Oliwia jest wspaniała <3 traktuje ją jak siostrę. Czasem się kłócimy ale jest ona najbliższą mi osobą bo z rodzicami tak nie pogadam.
OdpowiedzUsuńŚLICZNE MASZ OCZY !!! ♥♥
OdpowiedzUsuńJa przyjaźnię się z moją przyjaciółką Patrycją od 8 lat. Gdy byłyśmy w 3 klasie podstawówki, Pati wyprowadziła się i zmieniła szkołę, w ogóle bez poinformowania mnie. Przez jakiś rok w ogóle nie wiedziałam, co się u niej dzieje, aż nagle dotarł do mnie jej numer telefonu. Wymieniłyśmy się numerami gg, Skype itp. Mimo to, że miałyśmy jakiś czas "przerwy" to nadal byłyśmy przyjaciółkami. Dziś utrzymujemy kontakt tylko przez Internet i telefon, mimo to, że mieszka w miejscowości obok. Ostatnio widziałam się z nią 2 lata temu. Ale do teraz ze sobą gadamy, lubimy się, a wręcz kochamy i mam nadzieję, że nasza przyjaźń będzie trwała już zawsze.
OdpowiedzUsuńBoję się przyszłości bez przyjaciół i nie mogę sobie tego wyobrazić ..
OdpowiedzUsuńJa mam jedną najlepszą przyjaciółkę i nie mam innych mam tylko dobre koleżanki . Przyjaźnie się z nią od 2 lat a znam 6 lat . Dopiero gdy rok temu strasznie się pokłóciłyśmy zrozumiałam jaka jest dla mnie ważna . Kocham ją i wiem że mogę na nią liczyć . Za rok idziemy do gimnazjum . Sama nie wiem czy będziemy się przyjaźnić po gimnazjum wiadomo tam poznaje się nowe osoby i wgl. Ale wierzę w to . Uda się !
OdpowiedzUsuńtez miałam tak. chodziłam na tańce i zaczęłam się z przyjaźnić z taką dziewczyną a potem jak się wyppisałam to już nie miałyśmy kontaktów..Proszę odpisz na fb :(
OdpowiedzUsuńz moją znamy się od urodzenia, ale są momenty tak jak teraz że nie widziałysmy się od miesiąca. :(
OdpowiedzUsuńJa mam dwie przyjaciółki. Jedną z nam z internetu ( pewnie sądzisz, ze to nie przyjazn,ale cóż ... ) dzielą nas 3 km , ja wieś, ona miasto , i na wiosnę planujemy się spotkać, kto wie, może to będzie przyjaźń do konca życia ?
OdpowiedzUsuńDrugą przyjaciółkę znam od dziecka, to moja kuzynka, mówimy sobie o wszystkim i nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek przestały się przyjaźnić, nawet jako osoby dorosłe. Będzie ona matką chrzestną mojego dziecka. XD
insignez.blogspot.com
Jeśli pójdziemy do innych szkół to raczej ta przyjaźń nie będzie trwała długo... I zdaję mi się, że w przyszłośći nie będziemy się przyjaźnić :c
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ze moja przyjaźń z Alą przetrwa, choć niedługo się wyprowadza, ale niedaleko :) Jakieś 45 min od mojego miasta ale mieszkałyśmy w jednej klatce więc mi trochę smutno ;c
OdpowiedzUsuńAle i tak będziemy się widywać i gadać.
Śliczne zdjęcia i wg. jesteś przeepiękna *.*
http://girls-trio.blogspot.com/
ja tez mialam taki problem jak wyjechalam na 2 lata do Londyny :| ale na szczęście moja przyjaciołka potrafiła na mnie czekać i teraz nasza przyjaźń jeszcze bardziej kwitnie, siedzimy razem w lawce, spedzamy razem 23 godziny :D. Mam nadzieje ze uda wam sie przetrwać tą rozłąke . pozdrawiam i od czasu do czasu zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńja z moją przyjaciółką zawsze się wspierałyśmy,ale teraz po feriach gdy ona pojechała do kuzyna i tam poznała jakieś dziewczyny i ogl cały czas by teraz tylko wciągała tabakę i jakieś inne gówna i nasz kontakt się osłabił:(
OdpowiedzUsuńBądź dobrej myśli;]
OdpowiedzUsuńDokładnie Lucy. Popieram wszystko co napisałaś.
OdpowiedzUsuńAh .. z moją przyjaciółką nie układa mi się zbyt dobrze :( Przyjaźnimy się 2 lata. Ale teraz zauważyłam, że po prostu już nie mamy wspólnych tematów, nudzimy się w swoim otoczeniu :(
Chciałabym mieć taką przyjaciółkę jaką jesteś ty ! ♥ / Anita ;]
Super blog.! :D
OdpowiedzUsuńNie martw się na pewno Twoja przyjaźń z Sarą przetrwa.! Bo prawdziwa przyjaźń wytrwa do końca.!
:**
http://lemoniadowypamietnik.blogspot.com/
Jesteś wspaniałą osobą Lucy :*
OdpowiedzUsuńTeż nie raz myślę, że moja przyjaźń kiedyś się urwie, jednak próbuję o tym nie myśleć i wychodzi mi to na dobre.! :) Spróbuj o tym nie myśleć po prostu...
OdpowiedzUsuńSwietne zdjęcia + świetny post ;*
Świetny post ! Niestety , moja przyjaźń już nie istnieje ...;/A w ogóle Jak tam konkurs na bloga roku ? Przeszlas ?;)
OdpowiedzUsuńJa z przyjaciółmi zdecydowaliśmy ,że się nigdy nie rozstaniemy i będziemy chodzili razem do jednej szkoły, nawet jeśli będziemy mieli daleko.
OdpowiedzUsuńNic i nikt naszej przyjaźni nie rozłączy.. ;]
A z Sarą jeśli będziesz się z nią jakoś kontaktowała np. przez sms'y lub , skypa itp. to nic was nie rozłączy ;]
Wystarczy mieć chęć z kimś rozmawiać ;]
ja czuję że teraz wreszcie mam dobrych,prawdziwych przyjaciół wcześniej szło mi kiepsko w przyjaźni,trafiałam na fałszywe osoby :c
OdpowiedzUsuńPrzyjaźń ♥
OdpowiedzUsuńhttp://vera-veera.blogspot.com/
Ja też mam swoją najlepszą przyjaciółkę Agę ,mogę na nią liczyć w każdej sytuacji ,ale mam tez przyjaciółkę która mieszka daleko i widzę ją tylko w wakacje :(( Smutno mi bez niej. Ale Aga jest dla mnie ważniejsza bo znamy się już z 10 lat i wiem że zawsze mogę na nią liczyć <33 :** Zapraszam do mnie www.crazylifejuliii.blogspot.com :**
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że przetrwa,ale to los zadecyduje my nie mamy na to wpływu... :c
OdpowiedzUsuńZapraszam wszystkich: rubinowe-wino.blogspot.com
Post nr. 15 LINKOWANIE ! :D Dziękuję za każde wejście,komentarz i obserwację ♥
Mam nadzieję,że przyjaźń moja i moich przyjaciółek przetrwa pomimo,że już niedługo nie będziemy miały tak świetnego kontaktu,z powodu wyprowadzki ;/
OdpowiedzUsuńpodaj swój adres email
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci , że rzadko widujesz się z Sarą. :( Ja i moja przyjaciółka Kasia, jesteśmy jak papużki nierozłączki, niedawno się pokłóciłyśmy i rozdzieliłyśmy na 2 miesiące, ale obie czułyśmy smutek i zal więc wkrótce po tym rozstaniu znów się pogodziłyśmy. <3 Teraz jesteśmy razem i się wspieramy. ^_^
OdpowiedzUsuńCiekawy post.
OdpowiedzUsuńWiesz ja sie nad tym za specjalnie nie zastanawiam, co ma być to będzie... ; ) takie jest moje zdanie.
czasami mam wrażenie że przyjaźń nie istnieje , niestety niektórzy ludzie są tak fałszywi , że nie da się tego opisać . Już większość taka jest .
OdpowiedzUsuńCiekawy post.
OdpowiedzUsuńWiesz ja sie nad tym za specjalnie nie zastanawiam, co ma być to będzie... ; ) takie jest moje zdanie.
wspaniały post. ja mam przyjaciołkę i sądzę że zapewne też nie rozdzieliłyby nas kilometry
OdpowiedzUsuńrozumiem Cię. Tez z przyjaciółką kłócimy się ale nie przekreślamy naszej przyjaźni! zapraszam do mnie: http://animated-life.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńna pewno przetrwa nie martw się skarbię pozdrawia MARTYNA :*
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
ja myślę że przetrwa, przyjaźnimy się już 9 lat, teraz jestesmy w gim. i chodzimy do innych gim. i dzieli nas 10 km. ale staramy się co tydzień gdzieś spotykać :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś przyjaciółkę...Kłóciłyśmy się i wybaczałyśmy sobie. Niestety to się zmieniło, bo nie umiałam trzymać języka za zębami. Powiedziałam jej jaka jest naprawdę a ona mi...Myślałam, że wszystko sie rozpadło ale ona po pół roku zadzwoniła do mnie i spytała czy nie możemy się umówić i pogadać. Niestety ja uniesiona swoją próżnością nie zgodziłam się. Nie róbcie nigdy takiego błędu jak ja! :)
OdpowiedzUsuńja tez wyjeżdżam po gimnazjum do Norwegi a moja przyjaciółka do Niemiec..mimo to mam nadzieje,ze nasza przyjaźń przetrwa.a z inna moja przyjaciółka przyjaźnie sie juz 10 lat gdy byliśmy w 5 klasie ona wyjechała ja Holladni i nadal sie przyjaźnimy mamy super kontakt i odwiedziamy sie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przetrwa, ale nie wiadomo :c Oby twoja przetrwała :))
OdpowiedzUsuńlolliesolies.blogspot.com
Od kiedy się urodziłam mam przyjaciółkę - Gosię. Teraz mam już prawie 15 lat i mimo mojej przeprowadzki (co prawda tylko o 20 kilometrów dalej) nadal utrzymujemy kontakt, spotykamy się,rozmawiamy na skype no i codziennie widujemy się w szkole :) Sądzę, że jeśli obie tego będziemy chciały to nasza przyjaźń przetrwa już na zawsze. Tak samo jak Twoja z Sarą czy Andrea :)
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Będę mieć podobną sytuację do cb. Moja najlepsza przyjaciółka za rok wyjeżdża do Niemiec na stałe. Nie wiem jak się dalej potoczą sprawy. Mimo że będziemy się widywać na ferie i wakacje to nie wiem czy nasza przyjaźń nadal przetrwa.
OdpowiedzUsuńMam najlepszą przyjaciółkę. Jestem taką osobą, dla której wystarczy jedna ale prawdziwa przyjaciółka. Czasami się zastanawiam, czy ona też uważa mnie za swoją najlepszą przyjaciółkę..... Nie rozumiem tego.. Dziewczyny, z którymi kiedyś się przyjaźniła, zostawiły ją i wyrządziły jej wiele przykrości.. A teraz od jakiegoś czasu, na siłę starają się z nią przyjaźnić, przez co ja zostaję sama. I to tak cholernie boli. Bo ona tego nie widzi, i dalej się z nimi zadaje. Nigdy nie miałam szczęścia do przyjaciółek.. A z nią przyjaźnię się już ponad dwa lata. I ufam jej całkowicie. Ona mi też. To znaczy, tak mi się wydaje.. Ale zaczynam w to wątpić.. Wszystko jest dobrze, kiedy jesteśmy same, we dwie. Wtedy dogadujemy się bez słów.. Ale kiedy przyjdą one. To zawsze wychodzi tak, że ja zostaję sama. Więc nie wiem, co z tym zrobić.. Byłabym wdzięczna, gdybyś mi coś poradziła, albo po prostu napisała, co o tym myślisz.. Tu masz mojego e-maila : dreamofyou1@wp.pl proszę, odpisz.- Ł.
OdpowiedzUsuńZgadza się , sliczne zdjęcia :*
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://chilloutandawesome.blogspot.com/
cudownie mieć takich prawdziwych przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńja myślę, że moja przyjaźń z Olą, moją najlepszą przyjaciółką od 1 klasy, przetrwa, ponieważ już ją planujemy :D zamierzamy mieszkać ze sobą jak będziemy na studiach, a może nawet po? no cóż, takie mamy plany, ale nie wiadomo, jak chce los :) mam nadzieję, że będzie dla nas dobry!♥
śliczna jesteś :*
http://i-am-butterfly.blogspot.com/
http://i-am-butterfly.blogspot.com/
cudownie mieć takich prawdziwych przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńja myślę, że moja przyjaźń z Olą, moją najlepszą przyjaciółką od 1 klasy, przetrwa, ponieważ już ją planujemy :D zamierzamy mieszkać ze sobą jak będziemy na studiach, a może nawet po? no cóż, takie mamy plany, ale nie wiadomo, jak chce los :) mam nadzieję, że będzie dla nas dobry!♥
śliczna jesteś :*
http://i-am-butterfly.blogspot.com/
Przyjaciele przychodzą i odchodzą , przynajmniej w moim przypadku.
OdpowiedzUsuńJeżeli wytrzymujecie z Sarą tak długa rozłąkę to na pewno wasz kontakt się nie urwie.
+piękne zdjęcia <3
younglonelysoul.blogspot.com <- zapraszam
Napewno przetrwa : )
OdpowiedzUsuńTo że jesteście daleko o niczym nie świadczy : ).
Widać po tym co piszesz , że Sara jest dla ciebie bardzo ważna . Życzę wam jak najlepiej i oczywiście w przyjaźni z Andrea też : ).
Ja uważam że prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko. Wiem to z własnego doświadczenia, bo moja przyjaciółka, albo często choruje, albo wyjeżdża. Uroki przyjaźni z Brytyjką :)Na szczęście chodzimy do jednej szkoły. Nie martw się. Jeśli przyjaźń z Sarą jest naprawdę ważna i silna przetrwacie to wszystko :)
OdpowiedzUsuńcharmingcharworld.blogspot.com
Przyjaźń,to coś pięknego <3
OdpowiedzUsuńZajrzyj:
http://meg-aniaaa.blogspot.com/
Może zrobisz filmik, w którym opowiesz jakie seriale lubisz oglądać? Fajnie by był? czekam na odpowiedź?
OdpowiedzUsuńOczywiście! Mam zamiar utrzymywać z nią kontakt tak długo, jak się da ♥
OdpowiedzUsuńMówiąc szczerze też się boje tego , że w podstawówce moja przyjaźń z nią (przyjaciółką)się urwie . Ale zamierzamy iść jeszcze do tego samego gimnazjum co bardzo nas cieszy ^^ .Lecz liceum to już inna sprawa mam 100 % (procentową) pewność że nie znajdziemy się w tym samym. Nasze drogi się rozejdą :( . Na samą myśl o tym chce mi się płakać , że te 10 lat razem przeżyte zniknie .... . Ale pozostają nam telefony , internet i WAKACJEEE ! podczas , których będziemy się spotykać. Kocham ją i będę za nią tęsknić <333
OdpowiedzUsuńco robisz że masz takie duże zdjęcia? ja mam mniejsze: http://animated-life.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTeż sądzę, że nie ma jakiegoś określonego przepisu na przyjaciela. Przyjaciel to osoba, która sama przyjdzie i wywróci twoje życie do góry nogami, ale jeśli trzeba pomoże ci je ustabilizować. Myślę, że jedyną radą w tym kierunku może być po prostu otwartość na ludzi :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wszystko opisałaś. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też się zastanawiam nad tym, że gdy już będę dorosła, to te wszystkie przyjaźnie przepadną. :/
Ja mam taki problem , bo mam przyjaciółkę która chce zawsze być lepsza odemnie , a jeśli jesteśmy w szkole i czasami ja dostaje lepsze oceny w szkole od niej , to ona się na mnie obraża , a jeśli gadam z jakąś dziewczyną której ona nie lubi to sie na mnie obraża i gada żebym leciała do innych przyjaciółek itp co mam zrobić ?
OdpowiedzUsuń+zapraszam do mnie xoxox
Ty przynajmniej masz takie prawdziwe przyjaciółki. Ja nie. ; ( Moja 'przyjaciółka' często mnie zawodzi, nie potrafię z nią gadać . Po prostu się zmieniła. Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś zaznam prawdziwej przyjaźni.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog Lu ! ♥ Czytam cię od zawsze ! :D
OdpowiedzUsuńpaulaxdd.blogspot.com
hej mam mały problem i prosiłabym o pomoc, bardzo na to licze.
OdpowiedzUsuńdostałam pierwszą miesiączke i jest bardzo obfita czy mogłabyś polecić mi jakies podpaski? bo sama jeszcze nie wiem jakie wybrać, z góry przepraszam jesli robie kłopot, ale także bardzo dziękuje bo twoja rada bedzie dużo dla mnie znaczyła
Lucy,myślę że jeśli ty i twoja najlepsza przyjaciółka/przyjaciółki jesteście ze sobą naprawdę bardzo blisko (duchowo w przypadku Sary) to mimo iż nawet nie przeprowadzisz się w przyszłości do PL to nie zapomnisz jej i będziesz się starała żeby spotykac się z nią jak najczęściej :) Po tym co piszesz o waszej przyjaźni w twoich postach mogę osądzic że Sara to praktycznie twoja siostra nie bój się tego co będzie później , do wszystkiego trzeba dojżec psychicznie . Chodzi mi o to że byc może ( czego ci nie życzę) w przyszłości nie spotkasz się z Sarą na realu raz w roku albo nawet raz na 3 lata a może wogóle jej nie spotkasz , ale pamiętaj że to nie koniec świata i że masz obok siebie wiele innych przyjaciółek na które możesz liczyc ;) masz również swoich oddanych fanów którzy też wspierają cię gdy jesteś smutna, zła czy coś cię dręczy ;>
OdpowiedzUsuńMyśle , że prawdziwa przyjaźn przetrwa wszystko i nie ważne że dzieli was 721673673 km. Ja z moją przyjaciółką też od pewnego czasu mam gorszy kontakt . Inne szkoły , ferie w innym terminie wszystko zmieniło się diametralnie , dodatkowo już nie jest tak jak było , jest dużo gorzej , mimo tego nadal jest moją przyjaciółką . ♥
OdpowiedzUsuńWyobrażamy sobie czesto nas za 10 lat mieszkające w angli , nie same ... lecz z paczką innych znajomych , to nasze takie wspólne marzenie
Zapraszam do obserwowania mojego bloga
www.hollyshiit.blogspot.com
Wiesz Lucy,jeśli masz daleko jakąś osobę,ona jest przy tobie,w sercu.Wasza przyjaźń z Sarą jest mocniejsza niż jakia kolwiek.Czuję,że bardzo za nią tęsknisz i pewnie czujesz taką pustkę w sercu.Ale nie martw się,najmocniejsza przyjaźń przetrwa nawet koniec świata.
OdpowiedzUsuńZapraszam MyDiamondsLife.blogspot.com
o przyjaźń trzeba dbać , ładna notka <3
OdpowiedzUsuńChciałabym ;))
OdpowiedzUsuńPiszesz bardzo mądre słowa =) Chciałabym poznać taką jedną jedyną przyjaciółkę... Przyjaźń więcej niż 2 osoby nie jest tak jakby prawdziwa, bo nie ma osób idealnie pasujących do siebie...Jedna może być ta najlepsza, a druga taka gorsza... Mam doświadczenie :) Jestem jedną z grupy przyjaciółek ( 4dziewczyny ) no i niestety każda inaczej mnie traktuje...raz mówią najlepsza, a później najlepiej siedź cicho.! W ferie prawie codziennie się spotykają chodzą na basen, a do mnie nawet nie napiszą i się nie zapytają czy może bym nie chciała z nimi... :(
OdpowiedzUsuńTo jest przykre..mam wrażenie jakby już chciały się mnie pozbyć, zakończyć przyjaźń ze mną.. Traktują mnie jak powietrze...jakbym w ogóle nie istniała :( Nie wiem czy potrafiłabyś sobie wyobrazić jak to jest kiedy one we trójkę się spotykają, a ja siedzę bezczynnie w domu..Nawet oznaki życia nie dadzą..nie zapytają się jak tam u mnie, co słychać...nic...Ty masz taką jedną przyjaciółkę Sarę, czy Andreę ... :(
niestety to prawda, że po skończeniu szkoły kontakt się urywa ;(
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie;
fashionandfashionblogg.blogspot.com
Ja niestety od jakiegoś czasu jestem olewana przez moją przyjaciółkę...no ale cóż :/
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
Zapraszam
my-world-lol.blogspot.com
napewno przetrwa...Dasz radę Lucy :**
OdpowiedzUsuńMam przyjaciółkę,która jest ode mnie starsza o 5 lat. Zawsze bałam się,że jak ona będzie miała męża,dziecko to zapomni o mnie. Potem doszła przeprowadzka do Polski co spotęgowało moje obawy. Jak się okazało- niesłuszne. Nasza przyjaźń trwa nadal i wcale nie jest słabsza niż kiedyś. Myślę,że prawdziwi przyjaciele są na całe życie i nic ani nikt ich nie rozdzieli.
OdpowiedzUsuńMyślę że jeśli się postaracie to przetrwa
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
frelka.bloog.pl
Zgadzam się z tobą. Nie da się podejść do osoby i się jej po prostu zapytać "będziemy przyjaciółmi ?". To bez sensu. :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, jak zawsze zresztą. :)
Dasz komentarz do mojego bloga - dla ciebie to chwilka, a dla mnie spełnienie marzeń ! ^__^
Zapraszam : www.littleworldnessy.blogspot.com *__*
Lucy bardzo mi przykro że musiałaś rozstać się z Sarą ;c
OdpowiedzUsuńWierzę że to była i nadal jest prawdziwa silna przyjażń i że przetrw jak najdłużej <33
I tego właśnie Ci życzę ponieważ jesteś wspaniałą i czerpiącą radość z życia dziewczyną ♥
Nie wiem czy by ta przyjaźn przetrwała, niechcę o tym myśleć. Mam tylko nadzieję że mnie i mojej przyjaciółki nic nie rozdzieli...nie wiem co bym wtedy zrobiła bez niej ...
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. Uwielbiam Twojego bloga;*
taki,taki zwykly post, myslalm ze bedzie lepszy po tej przerwie
OdpowiedzUsuńJESTEŚ BOSKA :) Bardzo ładny pościk :3 Napewno zobaczysz się jeszcze z sarą ! może kiedyś z nią zamieszkasz jeżeli ją aż tak lubisz ;) (nie mówię o les)
OdpowiedzUsuńJa nie mam przyjaciół,a jak miałam to bardzo się na nich zawiodłam ;(
OdpowiedzUsuńHmm... jak się starasz to wasza przyjaźń nigdy nie zgaśnie!
OdpowiedzUsuńNo niby mnie i Klaudi nie rozłącza nic, ale czasem są rzeczy które nas rodzielają mimo to przy tak młodym wieku nie umiem uznać jej za przyjaciółkę, w ogóle nie uznaję przyjaźni. Koleżeństwu dobremu mówię tak, ale przyjaźni stop i nie. Współczuję tego, że musiałaś pozostawić przyjaciółkę..
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała, aby przetrwała i mam taką nadzieję, ponieważ już od dobrych siedmiu lat przeżyłyśmy razem wiele, a nadal jesteśmy ze sobą najbliżej. : )
OdpowiedzUsuńzapraszam
freakyloverblog.blogspot.com
Też tak myślę bo dwa lata temu przeprowadziłam się z Warszawy na Mazury i zostawiłam tam moją najlepszą przyjaciółkę lecz ustaliłyśmy że w przyszłości kupimy sobie jakieś mieszkanie w Warszawie jak będziemy chodzić na studia ale czy coś z tego wyjdzie nw
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc boje się że jak moja naj w tym roku pójdzie do gimnazjum to nasz kontakt się urwie mimo iż ona mieszka klatke obok to nie będzie miała już dla mnie czasu. Boje się też że będzie się wstydziła gdy razem spotkamy jej kol. Jest tyle obaw i tyle wątpliwosci ale los zadecyduje czy się spełnią.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że moja przyjaźń przetrwa. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mądry post.
myfashion-ola.blogspot.com
Ja liczę, że wszystkie moje przetrwają. :)
OdpowiedzUsuńjejka, ale jesteś śliczna :o ;D!
OdpowiedzUsuńMyślę że moje przyjaźnie przetrwają na zawsze,chociaż nigdy nie wiem co zszykuje los. Mam nadzieję,że nic złego...
OdpowiedzUsuńlittle-fashionable.blogspot.com
Dziwny trochę ten post, ale fajny <3
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że moje przyjaźnie przetrwają wiele , wiele lat *__*
Ja teraz ide do gimnazjum i nie chce utracic swoich najlepszych przyjaciolek, ktore ida do innego gimnazjum :c
OdpowiedzUsuńWspaniały post :3
OdpowiedzUsuńJa też nie mieszkam w Polsce a moja przyjaciółka jest tysiąc kilometrów ode mnie, piszemy ze sobą na fejsie a w każde wakacje przyjeżdżam do Polski, każdą sekundę ze sobą spędzamy, jest na prawdę wspaniale, jednak kiedy muszę się pożegnać z nią, serce mnie boli a do oczów naciekają łzy, po prostu nie dopuszczam faktu że znowu muszę odejść, jest jedyną osobą która nigdy mnie nie okłamała, zawsze mogę jej wszystkie powiedzieć a ona mnie pocieszy, nie mam nikogo oprócz niej, jeżeli okaże się że moja przeprowadzka za granicę wszystko zniszczy, nie wybaczę sobie tego do końca życia. Przepraszam że się tak rozpisałam.
Super blog ! Super rady ! Naprawdę oserwuję, i będę tu często zaglądać, mogła bym nawet żec że mnie inspirujesz ! To prawda nie którch przyjaźni nie da się niczym zastąpić, i do końca życia będziemy marzyć aby powróciły :C Sama straciłam najlepszą przyjaciółkę :C
OdpowiedzUsuńWątpię abyś się zrewanżowała obserwowaniem mojego bloga ! Bo masz dużo na głowie ! Ale co mi tam ...Zapraszam! http://ciamciarmaciam.blogspot.com/
Ja z moja bd mieszkać w jednym domu tak zwanym bliźniaku <3 hehe
OdpowiedzUsuńno jasne ! lucy nigdy nie można myśleć źle będzie dobrze ! ♥
OdpowiedzUsuńnela-neela.blogspot.com
Ja cię rozumiem moja najlepsza przyjaciółka mieszka też daleko ode mnie (ona koło Lublina a ja w Sandomierzu) wiec to dla nas też trudne ale nie mogła bym sobie wyobrazić tego w jakiej ty jesteś sytuacji i Sara. Poza tym to jest na prawde straszne , że kiedyś te przyjaźnie ze szkół po prostu znikną. A poza tym świetny post :)
OdpowiedzUsuńZacznę od tego, że jak zwykle świetny post !!
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z Tobą - przyjaźń przybywa z czasem.
W żłobku poznałam Patrycję. Nasi rodzice chodzili razem do podstawówki i nadal się ze sobą spotykają. ^^ Ale to mniej ważne. Potem chodziłyśmy razem do przedszkola, podstawówki...
Przyjaźnimy się do dziś. Tak to już jest przyjaźń między dwoma osobami zawsze będzie. Była to będzie. :) Pomimo wielu kłótni cały czas się przyjaźnimy ;)) Niestety mama Patrycji mnie nie lubi ;c Rzadko się spotykamy i rzadko ona lub ja do niej przychodzę, bo jej mama mnie nie lubi ;( To smutne. Spotykamy się tylko w szkole, na szczęście chodzimy razem do klasy C: Lecz to wcale nie jest przyjemne jak mama twojej przyjaciółki za Tobą nie przepada. Czasem po szkole gdy jej mama później wraca z pracy to chodzimy sobie razem po osiedlu marnując czas... Ale to wspólnie spędzony czas ;))
Nie wiem dlaczego to napisałam.
Pewnie tego potrzebowałam. To był taki mały kawałek z mojego życia. Trochę się rozpisałam, ale cóż...♥ W ogóle współczuję z powodu Sary ;c
Jak to czytam to kojarzy mi się z bliską mi osobą, której również nie widziałam od... Boże nie wiem jak dawna ! Ale o tym nie chcę pisać... ;c
xoxoxo,
Julia :*
Na pewno przetrwa ;33! Takie przyjaźnie są na zawsze <3 !
OdpowiedzUsuńKoleguje się z moja najlepszą przyjaciółką od 9 lat poznałam ją mając 3 lata.Zawsze mogę na nią liczyć i wiem że mnie nie zwiedzie. Jestem pewna że nasza przyjaźń wytrwa do późnej starości. Będąc małe obiecałyśmy sobie "od kołyski aż po grób" Dziękuję Daria :***
OdpowiedzUsuńTeż mam czasem wrażenie, że kiedyś każdy mnie zostawi :(
OdpowiedzUsuńja nie mam przyjaciółki ;(
OdpowiedzUsuńś wietnie piszesz zapraszam do mnie dracymine.blogspot.com
Tak,m przyjaźni nie da się tak od razu rozpocząć, taka więź rozwija się z czasem i nie ma jednej receptury, aby ją zdobyć :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa przyjaźń przetrwa . Śliczne zdjęcia Lucy . ; * Zapr.do mnie . :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwa przyjaźń przetrwa . Śliczne zdjęcia Lucy . ; * Zapr.do mnie . :)
OdpowiedzUsuńHej, Lucy! ;)
OdpowiedzUsuńW tym roku rozpoczęłam naukę w gimnazjum. Poznałam dziewczynę, która wydawała się fajna. Na wycieczce integracyjnej byłyśmy razem w pokoju i potem spędzałyśmy w szkole więcej czasu, siedziałyśmy razem w ławce.
Nie wydaje mi się jednak, czy nasza przyjaźń przetrwa, bo ostatnio jakoś nie możemy się dogadać. Chcemy iść do innych szkół ponadgimnazjalnych więc kontaktować będziemy się pewnie tylko sporadycznie.
Śliczne zdjęcia, jesteś bardzo ładna! :*
Cześć Lucy :)
OdpowiedzUsuńZ moją BYŁĄ przyjaciółką znamy się od dzieciństwa. Mieszkałyśmy niedaleko siebie, potem przeprowadziła się kilka ulic dalej. Ostatnio zachowywała się dziwnie. Śmiała się ze mnie, ale nie na żarty, to było na serio.
Mówiła, że jestem głupia i brzydka. I nie nadaję się do dobrego gimnazjum (a dostałam się do najlepszej szkoły w moim mieście i miałam świadectwa z paskiem) Kiedyś tak mi nawymyślała, że zostawiłam ją w pokoju i zamknęłam się w łazience. Nie mogłam tego znieść. Płakałam, bo kiedyś tak dobrze się rozumiałyśmy, a z dnia na dzień to się zmieniło.
Porozmawiałam z nią i powiedziałam, że taka przyjaźń nie ma sensu. Jej chyba zrobiło się głupio, ale mnie nie przeprosiła.Zabrała się i wyszła z mojego domu. Od teraz do siebie nie dzwonimy do siebie i nie piszemy...
Bardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo mądrą i śliczną nastolatką.
Myślę że tak jesli będziecie i tak się spotykać nawet jak nie chodzicie do tej samej szkoly dzwonily do siebie werablogg.blogspot.com
OdpowiedzUsuńEh .. Moja przyjaciółka, po mojej przeprowadzce o mnie zapomniała ... Tak, to przykre .. Ale gdy czytam jak blisko jesteście z Sarą, to aż mi się na serduszku robi cieplej ;) <3
OdpowiedzUsuńHej.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś najlepszą przyjaciółkę nie odstępowałyśmy się na krok oczywiście były kłótnie itd. ale wszystko przetrwałyśmy przyjaźń nasza zaczęła się od zerówki a teraz mamy po 13 lat nie przyjaźnimy się tak jak kiedyś z tego powodu że u mnie w szkole są takie 'grupki' i np. 2 osoby trzymają się razem a jak jakaś inna dojdzie do tej grupy zaczyna się być zazdrosnym i wgl ... nadal chodzę z nią do klasy ale ona znalazła sobie inną przyjaciółkę i jakoś mijamy się szeerokim łukiem :/ ;( był moment we wakacje 2012 że przetrwamy to wszystko i że znowu się połączymy ale nie wiem czy o tym zapomniała czy coś ale znalazła sobie inną przyjaciółkę ii przez nią płakałam cały tydzień dzień w dzień :/ Nie powiem że nic mnie z nią nie łączy bo łączy nadal nas wiele ( wspólne wspomnienia, zdjęcia itp.) NO ale nic już na to nie poradzę ... mogę powiedzieć że szkoła w sumie to moja klasa nauczyła mnie tego że jak przyjaciółki to tylko 1 a nie więcejj.. :( nadal jak o tym myślę to mam łzy w oczach ale z biegiem czasu staram sobie z tym wszystkim radzić :(
Pozdrawiam Julia ...
slicznie wygladasz.
OdpowiedzUsuńciekawy post.
http://zielonookaszatynka.blogspot.com
czytam twojego bloga i jest super.Czy mogłabyś mi odpowiedzieć na wiadomość?Mam pytanie.Jak przekonać rodziców żeby pozwolili mi pokazać twarz.Bo mi tata nie pozwala ale sam nie daje powodu.:c pomożesz?
OdpowiedzUsuńjeśli to naprawdę prawdziwa przyjaźń, to myślę, że w przyszłości będzie kontakt :)
OdpowiedzUsuńświetnie , że masz taka przyjaciółka :* ja niestety się na swojej zawiodłam i teraz wiem że chociaż bym bardzo chciałam , aby ona była moją przyjaciółka to i tak i tak nigdy nie będzie... :(
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka wyjechała do Irlandii . Czasami piszemy ale przez ten czas obie się zmieniłyśmy i to już nie jest to samo . Byłyśmy nierozłączne a teraz z roku na rok wiemy o sobie coraz mniej i mamy zupełnie inny pogląd na świat . Wychowujemy się w innych krajach i mamy różne poglądy na świat . Ona wyjechała mając 10 lat mija już 5 rok a nadal mi jej brakuje i tęsknie za nią . W ciągu tych paru lat widziałam ją może 3 razy . Chciałabym aby była tu ze mną ale wiem , że nie mogę nic zrobić . Nie sądzę żeby wróciła do Polski , ale będę o niej pamiętać do końca . Tina tęsknie <33
OdpowiedzUsuńjeśli się bardzo chce to wszystko przetrwa :)
OdpowiedzUsuńjezeli bardzo wam na tym zależy to oczywiście ze tak !
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że przetrwa i tb też tego życzę :)
OdpowiedzUsuńwspółczuje ale będzie dobrze :)
świetna notka! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że moje przyjaźnie przetrwają ;*
OdpowiedzUsuńJa mam jedną przyjaciółkę 10 lat i jest to dla mnie tak naturale i oczywiste, że zawsze ona przy mnie jest, że aż nie mogę sobie wyobrazić, żeby było inaczej. Ciężko by było się odzwyczaić.
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz Lu, poneiważ jestem w podobnej sytuacji! Jeśli będziesz miała chwilę to przeczytaj post o naszej przyjaźni z Igą :) http://michellejedrzejak.blogspot.com/2013/01/best-friends-forever.html :*
OdpowiedzUsuńJa nie posiadam przyjaciół.
OdpowiedzUsuńI bardzo się z tego cieszę. Wiem, że na nikim się nie zawiodę, że nikt ię ode mnie nie odwróci. Przyjaciele są potrzebni ale ja potrafię sobie bez nich poradzić i jest całkiem OK :D
zihozawsze.blogspot.com
Rzeczywiście trudno trafić na ludzi z którymi będzie się rozumiało bez słów. Ja takie osoby znalazłam i myślę że kontakt, głównie z Juką, moją przyjaciółką się nie urwie o ile nie rozjedziemy się po świecie. A nawet jeśli to od czego mamy takie skarby technologii jak skype xD
OdpowiedzUsuńhttp://lucyandlucy.blog.onet.pl/2011/10/17/usunac-nie-usunac/
OdpowiedzUsuńkiedyś chciałaś usunąć bloga... dobrze, że nie usunęlaś i nie zrezygnowałaś z blogowania:) strasznie się zmieniłaś!:)
Trochę smutny ten wpis :# Miejmy wiarę, że będzie dobrze :) Ja się przyjaźnię z Adą, mieszka teraz w Holandii. Znamy się od wielu lat, ale w ostatni rok, od marca 2012 r. połączyło nas ściślej BlackBerry :D kupiłem sobie ten telefon, bo poleciła mi Ada :) teraz już może piszemy rzadziej [ma ciężko na studiach, więcej się skupia na tym, ja też powinienem], ale wcześniej byliśmy papużki-nierozłączki. Wakacje były super spędzone, nie wiadomo czy następne takie będą ;( ale jednak wierzę, jestem dobrej myśli, że się nic nie zmieni, a jeśli już to tylko na lepsze :)
OdpowiedzUsuńTak samo moje Beatrycze - gada bez przerwy z przyjaciółką z Lublina. a spotykają się baaaardzo rzadko :) dwa razy do roku..
XoXo,
www.ohyeahwk.blogspot.com
PRZYJAŹŃ ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZapraszam na naszego bloga:
http://vera-nina.blogspot.com/
Zazdroszczę ci że ciebie i Sarę dzieli tyle kilometrów a mimo to się przyjaźnicie c;
OdpowiedzUsuńtheblacksister.blogspot.com
Ja wyobrażam sobie nie raz jak razem z moją przyjaciółką Dominiką siedzimy sobie jako babcie przy kominku z herbatką obserwując jak nasze wnuki się bawią. To jest cudowne. Ja myślę, że nasza przyjaźń przetrwa wszystko. Jedyne czego się obawiam to to, że któraś z nas może kiedyś wyjechać gdzieś i nigdy się więcej nie zobaczymy. Narazie mamy w klasie miano największych przyjaciółek i wszyscy nam mówią, że tylko my tak naprawdę wiemy co to przyjaźń :,)
OdpowiedzUsuńnajlepszy sposob to byc soba i nie nasladowac innych
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie o ile zechcesz zobaczyc
lucyystyle.blogspot.com
ja z moją przyjaciółką nie wyobrażamy sobie życia bez siebie :), ale ja niestety będę chodzić do innej szkoły na drugim końcu miasta.
OdpowiedzUsuńja z moją przyjaciółką myślałyśmy żeby pójść na ten sam kierunek ale to był pomysł bez sęsu . przyrzekłyśmy sobie że nigdy się od siebie nie oddalimy i że nawet studia lub liceum nic do tego nie ma.
OdpowiedzUsuńfajne ;)
OdpowiedzUsuńgraphics-buudyn.blogspot.com
Budyń ♥
Bardzo fajnie to wszystko opisałaś. Jednak ja myślę że jeśli ma się coś skończyć to to może stać się w każdej chwili :)
OdpowiedzUsuńJejku na prawdę nie mogę uwierzyć , że masz tylko 13 lat . Wyglądasz i piszesz jak osoba dużo dojrzalsza .
OdpowiedzUsuńMam pytanie , skoro mieszkasz w Norwegii posługujesz się tam językiem angielskim ?
I jeżeli mogę spytać - jak to się stało , że wyjechałaś do tego mroźnego kraju ? :3
Jeżeli mogłabyś odpowiedzieć na te pytania na moim blogu byłabym bardzo wdzięczna , bo w tłumie tych wielu komentarzy pewnie swojego nie znajdę . (:
Bardzo podoba mi się ten post,pokazuje on jak bardzo ważna jest przyjaźń.
OdpowiedzUsuńMoje "przyjaciółki", strzeliły focha za to że wyjechałam z Polski, a wręcz mnie za to hejtowały. Poblokowały mnie na facebooku i twitterze, jakbym to ja była winna temu, że wyjeżdżam (a przecież to decyzja rodziców). Dzisiaj już o mnie zapomniały, ale przez pierwsze miesiące w nowym kraju, nie miałam przyjaciółek. Właściwie zaczęłam się zastanawiać się, czy kiedykolwiek je miałam. Z bliższymi koleżankami, już urwał mi się kontakt, choć gdy kończyłam podstawówkę obiecywały, że o mnie nie zapomną. Miałam takie same obawy jak ty i się sprawdziły. One mają nowe życie i ja też. I kiedy przyjechałam do Polski na święta, na mieście mijałam tyle znajomych twarzy, nikt nie powiedział nawet głupiego "cześć". Czytając twojego bloga nie raz zazdrościłam ci Andrei, najlepszej przyjaciółki. Aż do mojej klasy przyszła dziewczyna, z dokładnie takimi samymi problemami jak moje. Nie jest to jeszcze przyjaźń, jak z początku "Pretty Little Liars", ale najważniejsze, że mam kogoś na kim mogę polegać.
OdpowiedzUsuńMyślę ,że przyjaźń może przetrwać kiedy się będzie wkładać w to wysiłek. Jeśli się widujemy z przyjaciółmi(nawet przez internet) to jest zawsze coś. Jeśli nagle urywamy kontakt i nie odzywamy się do kogoś przez kilka miesięcy to nie ma szans żebyśmy dalej się przyjaźnili. To jest trochę jak z miłością;D Trzeba o nią dbać ,żeby przetrzymała lata;)
OdpowiedzUsuńJa mialam przyjaciolke, ale ona caly czas mnie oklamywala np. ze jest piosenkarka, wkurzylam sie i...chcialam zerwac z nia znajomosc, usunelam jej nr. z kontaktow i napisalam maila, ze ona nie wie co to przyjazn i nie chce miec takiej przyjaciolki, ale teraz zaczela caly czas wydzwaniac, a najgorsze jest to, ze idzie do tej samej szkoly co ja!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnego masz bloga i niewiem czy bylas w podobnej sytuacji co ja, ale ja juz niewiem co mam zrobic, pytalam sie kumpeli, a ona sugeruje powiedziec jej co o niej mysle, ja juz tak zrobilam w tym mailu, nic nie podzialalo..ona dobrze wie, ze jestem na nia obrazona, ale i tak dzwoni...jezeli wpadnie Ci jakis pomysl do glowy do odpisz pod tym komentarzem, ta sytuacja jest dziwna, ale no cuz, mam jej dosyc!!
super zdjęcie i notka.
OdpowiedzUsuńSuper post <33. Zapraszam do mnie: http://lifeinfashionsuper.blogspot.com/:)
OdpowiedzUsuńŚwietny post ! Strasznie mi przykro, że nie masz zbyt wielkiego kontaktu z Sarą, ale prawdziwej przyjaźni nie rozdzielą nawet kilometry ! Na pewno Sara też za tobą strasznie tęskni :)♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : cenverse.blogspot.com
Ja z moją przyjaciółkom znamy się od urodzenia ! Mało kiedy się kłócimy , ale i tak czasem mamy siebie dosyć , bo się bardzo różnimy ale nawet mimo to się przyjaźnimy :)
OdpowiedzUsuńMysle , ze moja przyjazn z Marika ja najbardziej przetrwa .. Co roku wyjezdza w lutym do sanatorium na caly miesiac na poludnie Polski . Nie widzimy sie wtedy i kontakt tez mamy bardzo slaby, jednak udaje nam sie przetrwac . ; ) Moim zdaniem to jest prawdziwa przyjazn . ^^
OdpowiedzUsuńZajrzysz ? aliswi995.blogspot.com
Ja z przyjaciółką myślimy że nasza przyjaźń przetrwa, ale tak jak napisałaś nie wiem co będzie po skończeniu szkoły...
OdpowiedzUsuńładne masz włosy :)
maggie-maggi.blogspot.com
Ja z moją przyjaciółką znam się już 10 lat. Były gorsze chwile ale to normalne. Wiem, że zawsze mogę na nią liczyć. pisałaś że spędzałaś dużo czasu z Sarą - ja z moją przyjaciółką Alą. Jesteśmy sobie bardzo bliskie, moi i jej rodzice są też przyjaciółmi. Było dużo sytuacji gdy nasza przyjaźń była wystawiana na próbę, i to dzięki tym 'próbom' wiem że jest prawdziwą przyjaciółką. Boje się co się stanie gdy ona pójdzie na studia lub wyjedzie gdzieś i tam sobie ułoży życie. Oczywiście będziemy zawsze starały być ze sobą w trudnych chwilach.
OdpowiedzUsuńRozmyślam czasem nad tym, ale myślę, że przetrwa ;)
OdpowiedzUsuń+ wpadnij też do mnie, zaobserwuj lub skomentuj, a ja się odwdzięczę ;)
myraspberrysmile.blogspot.com
Mam taką nadzieje.
OdpowiedzUsuńPierwsza . ♥♥♥
OdpowiedzUsuńPost Świetny . : 3
JUSTIN BIEBER w Polsce!!!! jestem od niedawna Belieberką ale jadę. Rodzice sie zgodzili, troche lipa ze mamy do Łodzi z 250km, ale warto:) a TY go widzialas na zywo? bo slyszalam ze byl w Norwegi? ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna notka!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Dominika-lifestyle.blogspot.com
Huhu, jestem tu pierwszy raz, ale notka mi się spodobała, więc zapewne i nie ostatni. Ja z jedną przyjaciółkę znamy się od przedszkola. Nie chodziłyśmy do jednej podstawówki, dopiero teraz gimnazjum mamy wspólne, lecz i tak nie w jednej klasie. Ale mimo to wszystko gra świetnie i jestem pewna, że to się nigdy nie skończy. W końcu to dla mnie prawie siostra :]
OdpowiedzUsuńMam też dwie inne przyjaciółki, które znam krócej, bo od trzech lat i teraz czeka nas próba: już w jednym liceum nie będziemy. A mimo to i tak jestem niemal pewna, że kontakt nam się nie urwie.
Ha, z jedną właśnie przyjaciółką założyłyśmy bloga klimacie DIY :D
antykwariat-w-amoku.blogspot.com <-- zapraszam serdecznie, bo myślę, że już niedługo każdy będzie mógł znaleźć tam coś dla siebie.
Poozdrawiam!
PS: Zjadłabym budyń..
:D
Czy w Norwegii uczysz się jakoś języka polskiego i historiiPolski?
OdpowiedzUsuńA ja powiem coś innego - teraz uważasz, że jak dorośniesz to zechcesz wrócić do PL, ale wg. mnie tak nie będzie. Teraz jeszcze kierujesz się sentymentem, świeżymi wspomnieniami z PL, ale za te kilkanaście lat kiedy zdobędziesz wykształcenie, nawiążesz wiele znajomości, będzie Ci trudno wyjechać z Norwegii i wracać do PL, gdzie praktycznie będziesz musiała startować ze wszystkim od zera. Wtedy będziesz tęsknić za Norwegią.
OdpowiedzUsuńprzetrwa ta twoja przyjaźń :)
OdpowiedzUsuńmoja przyjaciółka ma tak samo zrytą banie jak ja i dlatego się przyjaźnimy :D
http://beautyshoppingfashion.blogspot.com/
Mój nie przetrwa ..chyba . Chce go nawet zniszczyć .
OdpowiedzUsuńMoja niby przyjaciólka myśli i uważa mnie za ale ja jej za to nie bo dla mnie przyjazn to nie razem spotykanie co innego . Wspólne tematy , śmiech , pomoc jak problem itp. a ona ma bff dawna i w kolko teraz leci do niej a mnie obraza itp. a jak tam to leci do mnie . :( Do tego kradnie mi rzeczy w domu : perfumy,bransoletka a potem się chwalila ze sobie kupila :p pfff...i się pyta ładna ? A ja taaa...-,- mam jej dość zazdoszcze ci ...ja do Norwegii jade niebawem za 7 dni :P do szkoły ide tez by sprawdzić jak jest i może się przeniosę bo ona mnie męczy popadnę w depresje czy innego i umrę :( Serio mówię . Fajny blog często zaglądam :)
Z moją przyjaciółką znamy się od podstawówki. Nasza "historia" jest ciekawa bo miałyśmy w wakacje po 6 klasie totalny rozłam znajomości, była wielka awantura i obie nie chciałyśmy się znać. Naprawdę myślałam,że nie ma już czego z tego zbierać gdy nagle obie również poczułyśmy że czegoś nam brakuje. Dopiero w październiku pogodziłyśmy się nasza kłótnia trwała trzy miesiące i nadal się obecnie przyjaźnimy. Właśnie po takich doświadczeniach wiem, że jeżeli przyjaźnisz się z właściwą osobą przyjaźń się toczy bo brakuje siebie nawzajem :)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciolka nazywa sie Nikola- Poznalysmy sie gdy mialysmy 6lat ale wtedy bylysmy swoimi wrogami. Od 1 klasy podstawowki chodzimy razem do klasy. Dopiero pod koniec 4 klasy sie z nia bardzo zakolegowalam. Bardzo,bardzo ale to bardzo ja lubie,kocham mimo, ze tego chyba nie widac. Tak,klocimy sie, czasami prze zemnie ale,ale... Nie wiem czemu tak jest. Zawsze przez to placze, obwiniam siebie. Ale zawsze sie godzimy. Niestety gdy sie dowiedzialam, ze Nikola chce isc do innego gimnazjum, cos mi sie stalo, nie do opisania. Strasznie wieczorami przez to plakalam, ona nawet tego nie wie. Na szczescie wszystko wrocilo do normy, chodz nie jest tak jak kiedys :c. Mam nadzieje, ze nie zmieni zdania i pojdzie ze mna do tego samego gim. I, ze nasza przyjazn bedzie trwac do smierci. Przepraszam, ze sie rozpisalam ale musialam to z siebie wydusic.
OdpowiedzUsuńNikola- Wiem, ze to czytasz, zrozum, ze mimo klotni,ktore ja zaczynam wiele dla mnie znaczycz,kocham Cie <3.
Jesteś Cudna! <3
OdpowiedzUsuń~Oddaj włosy~ ;D